Wszyscy wiemy, że Mateczka Rasija wiele rzeczy robi i ustala inaczej, począwszy od rozstawu torów, a skończywszy na ... kalendarzu.
9 maja 1945 roku, to według braci ze wschodu oficjalny koniec II Wojny Światowej w Europie. Sojusznicy z zachodu twierdzą i słusznie,że ten koniec był wcześniej, czyli 8 maja 1945 roku.
Nie będę wnikać, czy rebiata robi to z przekory, czy też mają w tym jakiś plan - nie jest to istotne.
A tak na marginesie: gdyby i tu i tu, ten koniec świętować 8 maja, to na tę wielką paradę radzieckiej armii prawdopodobnie nikt z aliantów by nie przyjechał, bo mieliby to samo u siebie, albo na ten przykład w Anglii, a wiadomo, że królowej się nie odmawia. Natomiast przekładając zwycięstwo tylko o jeden dzień później można zagwarantować sobie obecność aliantów, no chyba, że wulkan pokrzyżuje plany... Sprytne, prawda ?
My Polacy jesteśmy w tej luksusowej sytuacji, że to ważne historycznie wydarzenie możemy na upartego świętować i 8. i 9 maja, ponieważ dzielnie walczyliśmy we wszystkich armiach i na wszystkich frontach świata. Reasumując, przyjęliśmy, czy też szczęśliwie wróciliśmy do dnia 8 maja.
Przepraszam, odbiegłem od tematu, który chciałem opisać.
8 maja 2013 roku, to kolejna rocznica zakończenia wojny, którą Hufiec ZHP Kraków - Krowodrza świętuje na swój sposób. Co roku zbierają się w miejscu straceń setek Polaków i Żydów, a mianowicie na przegorzalskim Glinniku.
W zachodzącym słońcu, pośród drzew i śpiewu ptaków stanęły trzy szczepy Hufca ZHP Kraków - Krowodrza, aby oddać hołd pomordowanym rodakom. Zapalono znicze, wprowadzono poczty sztandarowe, odczytano zgromadzonej młodzieży rozkaz, odśpiewano hymn ZHP - "Wszystko co nasze Polsce oddamy..."
Nie do wiary, że jest jeszcze młodzież, która chce pamiętać.
Uroczystość była skromna, nawet bardzo skromna.
Widać łatwiej jest dzisiaj zebrać na libację 22 tysiące osób, niż uczcić tych, którzy ofiarą ze swojej krwi doprowadzili do tego, że w ogóle Polacy mogą zbierać się na takie masowe imprezy.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku na wezwanie stanie więcej hufców i cywilów.
Jako stary harcerz pozwalam sobie głośno powiedzieć - Czuwaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz